
Nigdy nie lubiłem tego uczucia. Jedziesz do sprzedawcy który chce sprzedać ci swoje dwa koła. I bez względu na to czy jest to pospolity handlarz czy motocyklista, to nigdy nikt nie da ci gwarancji że sprzedawany motocykl nie ma wad ukrytych które sprawić mogą że wkrótce stanie się kwietnikiem. Po wielu latach motocyklowych zakupów zgromadziłem jednak garść zupełnie subiektywnych doświadczeń którymi się z wami dzielę. Oby wywołały w was refleksję która pozwoli uniknąć zakupu miny.